lip 03 2014

2. Łaska Boża daje życie wieczne


Komentarze: 0

Pora na kolejną zasadę. Dodaję szybciej gdyż wyjeżdżam.

Łaska Boża daje życie wieczne.
(Rz 6:23)
"Gdyż zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest życie wieczne w Chrystusie Jezusie, naszym Panu."

Przy tym zdaniu nie mogę uniknąć dygresji w stronę Świadków Jehovy. Otóż uważają oni że człowiek który nie idzie do Nieba zamiast trafić do Piekła umiera po raz drugi. Jako jeden z argumentów na poparcie swojej teorii przytaczają właśnie ten werset z listu do Rzymian. Nic bardziej mylnego. Ja oczywiście jestem za nauką o Piekle ale nawet jeśli ludzie by tam jednak nie trafiali to na pewno nie mówi o tym powyższy werset. Przeanalizujmy zatem pierwszą część owego wersetu. Każdy człowiek umiera tutaj na ziemi i o takiej śmierci mówi ten werset. Tej ziemskiej a nie jakiejś drugiej jak sądzą niektórzy. O jakim grzechu jest więc mowa? Ano o grzechu pierworodnym. W księdze rodzaju jest mowa o śmierci podczas wygnania z raju po zjedzeniu owocu z zakazanego drzewa. (Rdz 3:19-24) "W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz! Mężczyzna dał swej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących. Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich. Po czym Pan Bóg rzekł: Oto człowiek stał się jak jeden z Nas: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki. Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tę ziemię, z której został wzięty. Wygnawszy zaś człowieka, Bóg umieścił na wschód od ogrodu Eden cherubów i miecz z połyskującym ostrzem, aby strzec drogi do drzewa życia." Gdyby Adam i Ewa nie zjedli z drzewa poznania nie zostaliby wygnani z Raju i żyli by w nim wiecznie. Byliby nieśmiertelni a tak każdy człowiek po dziś dzień umiera co jest swoistym następstwem owego grzechu i wygnania z Raju. Gdy spojrzymy na drugą część tytułowego wersetu zrozumiemy co tak naprawdę mam on nam do przekazania. Następstwem grzechu pierworodnego jest śmierć ziemska która dotyka każdego człowieka ale Bóg jest na tyle mocny że jeśli będziemy trwali w jego łasce on da nam życie wieczne. Chodzi o ukazanie kontrastu i mocy Bożej. Czym jest dla niego śmierć skoro on może dać nam wieczność w jego królestwie. To że ciąży na nas grzech naszych przodków nie wyklucza naszego zbawienia. O tym jakie plusy daje łaska Boża większość z was pewnie wie a ci co nie wiedzą bądź nie zdają sobie sprawy dowiedzą się gdy będę wyjaśniał zasadę nr 3. Powiem tylko że Bóg dba o swoich. Niektórzy powiedzą że skoro niby tak dba to dlaczego jest tylu męczenników. Otóż dla nich śmierć za swojego Pana jest nagrodą większą niż nam się wydaje. Przecież były przypadki cudów gdzie np. wrzucano owych męczenników do ognia a mimo to oni nie umierali od niego. Skoro Jezus umarł za nas na krzyżu to czy my nie możemy umrzeć za niego? Na pewno cierpiał na krzyżu. On mógł się z niego wyzwolić a mimo to nie zrobił tego. Pokazał nam cud ze swoim udziałem. Największy i najmocniejszy cud jaki tylko możemy sobie wyobrazić. Umarł i został pochowany w grocie skalnej przytłoczonej ciężkim kamieniem co go wtłaczało kilkunastu ludzi. Została postawiona straż by go pilnować. A mimo to on po trzech dniach zmartwychwstał. Powrócił do świata żywych. Udowodnił że śmierć nie ma nad nim panowania, że on jest panem życia i śmierci. Zrobił to wszystko by ludzie w niego uwierzyli a mimo to wielu jeszcze nie wierzy. On zrobił dla każdego z nas tak wiele a my często nie chcemy zrobić dla niego nawet minimum.  Mówiłem o tym wcześniej i zawsze będę powtarzał że musimy się określić po której stronie stoimy. Tutaj pomocny jest werset z Apokalipsy (Ap 3:15-16) "Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust." Ten kto działa po obu stronach zachowuje się fałszywie. To nie jest komuna by donosić władzy na opozycję. Tutaj jest walka o to kto zostanie twoim przewodnikiem. Od ciebie zależy czy będziesz miał serce czarne od grzechów i czy będziesz służył szatanowi, a może wolisz mieć serce błękitne od dobrych uczynków i wybierasz Boga na swojego pana. W momencie kiedy jestes niezdecydowany ułatwiasz drogę szatanowi gdyż nie jesteś jeszcze zdecydowany by służyć Bogu. Grzechy ciągną nas w dół i jeśli ktoś nie stoi po stronie dobra łatwiej jest go przekabacić na stronę zła. Bóg mówi do nas że jeśli pójdziemy za nim jest wstanie dać nam życie wieczne w jego królestwie. Jeśli jednak pójdziemy za szatanem nic dobrego na nas nie czeka.  

staszek90   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz